15lecieiropole.jpg 11 kwietnia br. Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz, Wiceprezes KRIR Władysław Piasecki, Członek Zarządu KRIR Andrzej Górczyński oraz Dyrektor Biura Zarządu KRIR Katarzyna Szczepaniak wzięli udział obchodach 15-lecia działalności Izby Rolniczej w Opolu. W obchodach uczestniczyły również delegacje izb rolniczych z Niemiec, Austrii, Francji i Ukrainy. W sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej w Opolu kilkaset osób fetowało ten jubileusz podczas konferencji poświęconej roli izb rolniczych w kształtowaniu Wspólnej Polityki Rolnej.
 
 
 
 
Gości przywitał oficjalnie Prezes Izby Rolniczej w Opolu, Herbert Czaja. Podczas przedstawiania zaproszonych gości podkreślał, jak ważna w działalności samorządu rolniczego jest współpraca nie tylko z podobnymi organizacjami zagranicznymi, ale również instytucjami i organizacjami rolniczymi w Polsce. Czaja wymienił również samych rolników – delegatów poprzednich kadencji. Jak powiedział szef opolskiej izby, bez ich zaangażowania nie byłoby sprawnego samorządu rolniczego.
 
Członek Zarządu Województwa Opolskiego i pierwszy Prezes Izby w Opolu Antoni Konopka, powiedział, że kiedy został pierwszym szefem samorządu rolniczego, potraktował to jako olbrzymie wyróżnienie. Zrzeszenie rolników powstało bowiem pod wpływem chwili i z konieczności reagowania na konkretną sytuację, w której poszkodowani byli rolnicy. Izba miała bronić ich interesów. Patrząc na 15 dotychczasowych lat, Konopka przyznał, że nie spodziewał się, iż jego losy w tak dużym stopniu zwiążą się z Izbą Rolniczą w Opolu. Uczestnicy byli zgodni, że Opolszczyzna jest w pewnym sensie modelowym przykładem wykorzystania środków unijnych. Można nas kopiować, bo to co dzieje się w obszarze rolnictwa jest dowodem na naszą pracowitość w regionie opolskim.

Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Butra, który jeszcze niedawno był dyrektorem opolskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego, powiedział na forum konferencji, że dotychczasowe działania izby rolniczej pokazały, że nie jest ona tylko organizacją „fasadową”, ale stanowi realną siłę wspierającą rolników w rozwiązywaniu ich problemów. – Wiele dla rolników trzeba jeszcze zrobić, i liczymy na izby rolnicze, bo są one przecież organami konsultacyjnymi. Działania ministerstwa służą stabilizacji rynku rolnego w Polsce i rola izb rolniczych jest tutaj niezwykle ważna – mówił Butra.

Goście z zagranicy również dzieli się swoimi doświadczeniami. Przedstawiciele austriackich i niemieckich izb rolniczych przedstawili zwłaszcza zalety funkcjonowania sprzedaży bezpośredniej, czyli ominięcie pośredników, i sprzedaż produktów rolnych przez samych gospodarzy. Nie jest to jednak możliwe bez wyrabiania w obywatelach właściwych postaw konsumpcyjnych. Dzieci w Niemczech i Austrii uczą się jakie są korzyści z kupowania i spożywania naturalnych i regionalnych produktów.

Ważną rolę w tamtejszych systemach kształcenia odgrywają izby rolnicze, które łączą w sobie funkcje doradcze, kontrolne, opiniotwórcze, i szkoleniowe. – W najbliższych latach nie ważne będzie, kto z jakiego kraju pochodzi, zyska na znaczeniu współpraca między regionami – mówił wiceprezes Izby Rolniczej Nadrenii Palatynatu, Heribert Metternich.

Po zakończonej konferencji, goście oglądali jeszcze zakład przetwórstwa mięsnego Matejka. We wtorek zaplanowano wyjazd delegacji.


Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w twojej przeglądarce.

 

Zrozumiałem
Form by ChronoForms - ChronoEngine.com